Ubiegły tydzień obfitował w kulturalną rozrywkę dla Rzeszowian i nie tylko. Teatr im. Wandy Siemaszkowej prezentował całą gamę wydarzeń. Od wernisaży, przez recitale, po najbardziej wyczekiwane spektakle. A to wszystko w ramach 5. Festiwalu Nowego Teatru.
Tegoroczne wydarzenie nosiło tytuł „Nowy Teatr. Koniec i początek”. Aktorzy starali się połączyć nowe media z tradycyjną formą przedstawienia. Pojawiły się tam zarówno klasyczne dzieła w nowatorskiej odsłonie, tj. „Beniowski ” Słowackiego czy „Orestes” Eurypidesa, reportaże inspirowane sytuacją na świecie: „ Ku Klux Klan” oraz rzeszowski „Lwów nie oddamy”, jak również czerpiące ze współczesnej literatury „Hańba” i „Kochanie, zabiłam nasze koty”. Wszystkie wyżej wymienione tytuły brały udział w konkursie. Jedną z nagród przyznawali widzowie, którzy po obejrzeniu występu mogli zagłosować poprzez wrzucenie odpowiednio przedartej karteczki do urny.
Codziennie główne wydarzenie poprzedzały inne. Były to wernisaże, czytanie performatywne w autorskich maskach w wykonaniu aktorek teatru im. Wandy Siemaszkowej, warsztaty na temat pisania recenzji dla uczniów i studentów oraz panel dyskusyjny na temat Nowego Teatru. Po zakończeniu każdego spektaklu odbywały się rozmowy o teatrze, po których widzowie mogli udać się na recitale i koncerty. Podczas festiwalu zaprezentowały się również teatry studenckie.
W sobotę po zakończeniu ostatniego wydarzenia wygłoszono werdykt. Nagrodę publiczności otrzymał spektakl pod tytułem „Hańba” z Teatru Ludowego w Krakowie w reżyserii Marcina Wierzchowskiego, natomiast nagroda dziennikarzy przypadła gospodarzom z przedstawieniem „Lwów nie oddamy” w reżyserii Katarzyny Szyngiery.
Autor grafiki: Kamil Ząbczyk