Zwiedzanie nowych miejsc to fajny sposób na spędzanie wolnego czasu dla wielu z nas. Wiążę się to z pogłębianiem naszej wiedzy i poznaniem innych kultur. Często zwiedzamy różne miasta, muzea czy zabytki. Ale gdyby tak coś zmienić i dosłownie zejść pod ziemię?
Dla chętnych na tego typu podróże znajdą się bardzo ciekawe miejsca. Przykładowo, w Tajlandii znajdują się Phraya Nakhon. Są to podziemne, złoto-szafirowe jaskinie. Niestety tylko nielicznym dane jest je zobaczyć. Są ukryte w trudno dostępnym miejscu i dlatego określa się je jednymi z najbardziej tajemniczych miejsc w Tajlandii. Do Phraya Nakhon Cave znajdującej się w Parku Narodowym Khao Sam Roi Yot w prowincji Prachuap Khiri Khan, nie można wejść bez przewodnika.
Co ciekawe, rolę przewodnika pełni niekiedy nawet dziewięcioletnia dziewczynka.
Jednak po niełatwej drodze do jaskini na podróżnych czeka niezwykły widok. Światło słoneczne przedostaje się tam poprzez otwór powstały za sprawą erozji. Piękno dodatkowo uwydatnia tzw. „most piekieł” (naturalny kamienny twór). Przechodząc przez krótką drewnianą ścieżkę można przedostać się do pobliskiej groty. Jest tam wielka przestrzeń wypełniona roślinami, blaskiem promieni słonecznych i to co najważniejsze - ciszy. Najlepiej to zobaczyć przed południem, gdy jest najlepsze światło.
Kolejną podziemną budowlą w Europie jest Świątynia Ludzkości zwana inaczej Damanhur. Leży ona niedaleko włoskiego miasteczka Ivrea, gdzie każdego roku tysiące turystów bierze udział w wojnie na pomarańcze. Cały świat dowiedział się o niej dzięki ujawnieniu tajnego wykopu w 1992 roku. Doszło do tego za sprawą zbuntowanego członka sekty. Zgłosił on sprawę na policję. Antyterroryści, którzy w konsekwencji znaleźli się w świątyni byli oszołomieni. Ujrzeli dziewięć komnat ze ścianami zapełnionymi olśniewającymi freskami i witrażami. Rezultatem tego było uznanie przez włoskie władze Świątyni Ludzkości za dzieło sztuki. Co ważniejsze miejsce to ogłoszono ósmym cudem świata. Do tej pory turyści mogą podziwiać piękno Damanhur.
Z kolei w Islandii jest coś dla prawdziwych miłośników przygód. Od wewnątrz można zwiedzić Wulkan Thrihnukagigur, który jest nieaktywny od ponad 4 tys. lat.
Niezwykłą częścią podróży jest także wyprawa na sam szczyt. Wiedzie ona przez malownicze pole lawowe. Sposobem, aby jednak dostać się do wnętrza jest skorzystanie z platformy linowej. Opuszcza ona uczestników wyprawy na głębokość 120 m. To prawdziwa wyprawa do wnętrza ziemi. Na dnie krateru turyści mogą zobaczyć minerały, które mienią się mnóstwem kolorów. Taka wycieczka ma swoją cenę. Wynosi ona 1450 zł od osoby. Jednak wrażenia są z pewnością niezapomniane.
Warto również wspomnieć o podziemnym schronie w Tiranie o nazwie Bunk’Art. Albański dyktator Enver Hodża za czasów swych rządów zlecił wybudowanie tysięcy bunkrów. Ponoć mogło ich być nawet 750 tysięcy. Spowodowane było to jego strachem o radziecką inwazję. Część z nich została przeznaczona dla sztuki współczesnej w celu ekspozycji.
Dla turystów znudzonych tradycyjnym zwiedzaniem powstało wiele intrygujących i przepięknych miejsc. Warto przemyśleć następne cele podróży. Może wśród nich znajdzie się miejsce na jakąś podziemną wyprawę? Wówczas na pewno trudno będzie o rozczarowanie.
Zdjęcie: Kamil Ząbczyk
