Sidebar

logo wsiiz main

POLECAMY

Aktualności
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

W ostatnim czasie temat rzeszowskiej polityki przestrzennej jest przedmiotem wielu burzliwych dyskusji. Wszystko to za sprawą Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Rzeszowa, którego założenia okazały się sprzeczne z wolą mieszkańców. W związku z tym, 30.06.2022 r. w Regionalnym Centrum Sportowo-Widowiskowym w Rzeszowie odbyła się kolejna dyskusja publiczna w sprawie projektu.

Tego dnia na rzeszowskiej Hali Podpromie zebrało się kilkaset osób, które zechciały przedstawić swoje stanowisko na temat założeń zawartych w studium. Ze szczególną dezaprobatą spotkał się zapis mówiący o przekształceniu działek na osiedlach  przyłączonych do Rzeszowa w tereny zielone. O odrzucenie tej koncepcji walczyli m.in. mieszkańcy Budziwoja, Przybyszówki, Słociny, Bzianki czy Matysówki. Obawiali się oni, że takie zmiany mogłyby wiązać się z utrudnieniami w zabudowie tych gruntów oraz spadkiem wartości działek. Przedstawiciele Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa w towarzystwie prezydenta Konrada Fijołka oraz architekta Janusza Sepioła starali się jednak przedstawić założenia projektowe w nieco szerszy sposób. W swojej prezentacji skupili się również na takich sektorach jak m.in.: transport i infrastruktura techniczna, środowisko i odporność na zmiany klimatu oraz gospodarka. Tłumaczono, że studium musi zostać uchwalone w celu przybliżenia perspektywy dalszego rozwoju miasta. Podkreślony został także fakt, że do 21.07.2022 r. można zgłaszać swoje uwagi, które miasto zadeklarowało się rozpatrzeć.

Emocje uczestników wydarzenia niejednokrotnie brały górę. Często wchodzili oni w słowo urzędnikom, którzy musieli przerywać swoje wystąpienia. W końcu głos w dyskusji zabrali  przedstawiciele Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, która opiniowała studium. Szef MKUA architekt Maciej Trybus apelował o przyjęcie projektu, ponieważ byłaby to szansa na pojawienie się w mieście nowych inwestorów. Rzeszowski radny PiS Marcin Fijołek stwierdził jednak, że aktualna wersja projektu jest nieakceptowalna. Wyraził też nadzieję na to, że miasto uwzględni uwagi PiS, które dotyczyły zmiany zasad zabudowy oraz ponownego obliczenia prognozy ludnościowej z uwzględnieniem ukraińskich migrantów. Swoje stanowisko wygłosił także Grzegorz Koryl (PiS), który stwierdził, że zapewnienie minimalnej ilości terenów zielonych w mieście nie powinno być ważniejsze od poczucia stabilności jego mieszkańców.    

Atmosfera była bardzo napięta, szczególnie gdy głos zabrali sami mieszkańcy. Niejednokrotnie padały mocne słowa – zarówno w kierunku urzędników, jak i prezydenta Konrada Fijołka. Nie zabrakło również pytań i uwag dotyczących projektu. Apelowano o opracowanie ponownej inwentaryzacji zieleni w mieście. Zadano również pytanie na temat – obecnie przygotowywanej przez rząd – reformy prawa w zakresie gospodarki przestrzennej.

– Jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, to wówczas będziemy musieli opracować zupełnie nowy plan ogólny. To studium przestanie obowiązywać z dniem jego uchwalenia  – odpowiedziała dyrektor BRMR Barbara Pujdak.

W końcu swoją opinię wyraził – wielokrotnie wywoływany do dyskusji przez mieszkańców – Janusz Sepioł, miejski architekt.

– Moim zdaniem projekt studium powstał zgodnie z ustawą. Napiszcie w uwagach, z czym jest problem – my się nad tym pochylimy, zaprosimy zewnętrznych ekspertów, żeby się wypowiedzieli i wtedy przedstawimy projekt po zmianach. Wysłuchamy waszej opinii, a – jeżeli zajdzie taka potrzeba – ponownie będziemy go poprawiać – deklarował.

Na koniec spotkania, głos zabrał prezydent Konrad Fijołek. Zakomunikował, że emocje mieszkańców są dla niego zrozumiałe, jednak, aby możliwe było rozpoczęcie porządkowania gospodarki przestrzennej, studium musi zostać uchwalone.

– Planowanie przestrzenne budzi emocje. 99% wniesionych uwag dotyczy prawa własności. Nikomu nie chcemy zrobić krzywdy, ale zależy nam też na uporządkowaniu miasta, żeby nie było takich osiedli jak Drabinianka, gdzie w sąsiedztwie jednorodzinnych domów powstały wielopiętrowe bloki. Chcemy, żebyście nie mieli poczucia krzywdy, dlatego wszystkie zgłoszone uwagi zostaną dokładnie przeanalizowane – wyjaśnił prezydent.

Jak wspomniała dyrektor BRMR Barbara Pujdak, do tej pory wpłynęło już około 600 uwag odnośnie do projektu. Zadeklarowano, że wszystkie zostaną poddane szczegółowej analizie. Sprawa ta dotyczy ludzkiej własności, która dawała mieszkańcom poczucie swego rodzaju stabilności. W końcu wielu z nich inwestując w swoje działki, miało w głowie perspektywę jej zabudowania. Wraz z pojawieniem się studium, została ona zaburzona – pojawiła się niepewność. W związku z tym temat rzeszowskiej polityki przestrzennej bez wątpienia jeszcze długo będzie budził silne emocje – przynajmniej do kolejnej publicznej dyskusji.

 

Fot. Paweł Januszkiewicz

Popularne

Herb Miasta Rzeszowa
Rzeszów - Stolica innowacji
Teatr Przedmieście
ALO Rzeszów
Klub IQ Logo
Koło Naukowe Fotografii WSIiZ - Logo
acropip Rzeszow
drugi wymiar logo
akademia 50plus