Elon Musk oficjalnie został pierwszym człowiekiem w historii, którego majątek przekroczył granicę 500 miliardów dolarów.
Dzień 2 października 2025 roku potwierdził wydarzenie o którym mówiły największe światowe media: Forbes, Reuters i Bloomberg. Kamień milowy, który jeszcze dekadę temu wydawał się nierealny, dziś staje się symbolem nowej ery, nie tylko technologicznej, ale też finansowej.
Co stoi za tym rekordem?
Trzy główne filary fortuny Muska to Tesla, SpaceX i xAI. Akcje Tesli w 2025 roku wzrosły o kilkanaście procent - firma zbliżyła się do historycznych maksimów. Zarząd ogłosił nowy, rekordowy pakiet wynagrodzenia dla Muska o potencjalnej wartości biliona dolarów. SpaceX osiągnęło prywatną wycenę blisko 400 mld USD, gdzie Musk kontroluje około 42% udziałów. Trzecim filarem jest xAI, firma budująca własny model AGI, silnie zintegrowana z platformą X (dawnym Twitterem), której wycena już w pierwszym roku działalności przekroczyła 100 mld USD.
Ale droga do pół biliona zaczęła się znacznie wcześniej.
W 2002 roku, po sprzedaży PayPala, Musk zainwestował niemal cały swój majątek: 100 mln USD w SpaceX, 70 mln w Teslę, 10 mln w SolarCity. 
 Zamiast rezerw finansowych - ryzyko. Zamiast bezpieczeństwa - ambicja. W kolejnych latach wielokrotnie balansował na krawędzi bankructwa, a mimo to nie zatrzymywał się nawet na chwilę.
Dla Muska pieniądze są środkiem, nie celem. Dziś jego majątek przewyższa PKB większości państw świata. Ale Elon Musk nie celebruje rekordu - w jego narracji to dopiero początek. Jego ambicją nie jest networth, tylko przyszłość ludzkości na Marsie. W erze AI i robotyki, a to tylko wierzchołek góry lodowej.
 
																						 
														 
						

 
						 
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
    







