Co roku rosną nastroje feministyczne w całej Europie. Nie jest to przypadkowe zjawisko, ponieważ jednocześnie rośnie skala przemocy wobec kobiet. W Polsce 800 tys. rocznie pań pada ofiarą przemocy, 500 z nich to ofiary śmiertelne. Jaka jest przyczyna takiej sytuacji i co warto robić, aby temu zapobiec? – odpowiedzi szukamy na treningu Krav Magi.
Przemoc jako zjawisko bardzo często staje się przedmiotem badań naukowców, psychologów lub urzędników. Niektórzy uważają, że jest to cecha, która przechodzi w naszych genach, inni – że winne w tej sytuacji jest państwo, które nie może zagwarantować bezpieczeństwa każdemu. O przemocy wobec kobiet zaczyna być coraz głośniej. Jednak, jak pokazuje doświadczenie, dyskusje nie są pomocą, na którą czekają cierpiące kobiety. Potrzebne jest działanie.
Według raportu Agencji Praw Podstawowych UE, Polska jest krajem o najmniejszej skali przemocy wobec kobiet wśród krajów starego kontynentu. Na pierwszy rzut oka może to wywołać dość pozytywne wnioski. Za przyczynę takiej sytuacji w naszym kraju uważa się wysoki wpływ kultury i religii. Niestety, w rzeczywistości sytuacja wygląda trochę inaczej.
Prof. Beata Gruszczyńska z Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości Uniwersytetu Warszawskiego w swoich badaniach twierdzi, że liczba Polek dotkniętych przemocą może sięgać 800 tys. Jednak w tym samym okresie (2016 r.) oficjalne policyjne statystyki mówią, że każdego roku około 90 tys. kobiet w Polsce doświadcza przemocy domowej. Z nich 500 staje się ofiarami śmiertelnymi. Czy nadal tendencja jest taka pozytywna?
Przemoc to nie tylko nękanie fizyczne. Dlatego warto zwrócić uwagę, że oficjalne statystyki UE liczyły tylko zdarzenia zgłoszone do policji. Z tych danych wynika, że najwyższy odsetek posiada Szwecja, gdzie świadomość społeczna do przemocy i praw kobiet jest stosunkowo wysoka. W Polsce nadal możemy zobaczyć tendencję unikania tego tematu, dlatego statystyki nie pokazują pełnego obrazu sytuacji.
Przemoc domowa: publiczna krytyka
Przełomowym momentem w tej tematyce stała się publikacja nagrań Karoliny Piaseckiej, żony byłego radnego PiS z Bydgoszczy Rafała Piaseckiego, w których możemy usłyszeć jego agresywne zachowanie wobec swojej partnerki. Nie szczędząc przekleństw i brutalnych zwrotów, wewnętrzna sprawa, wydawałoby się typowej rodziny, wstrząsnęła Polską i pokazała, że problem związany z prawami kobiet nadal jest otwarty.
Prawnicy zajmujący się sprawami rozwodowymi w Polsce opowiadają, że osoby, które chcą się obecnie rozwieść, coraz częściej dysponują nagraniami z agresywnymi zachowaniami małżonków. Nowoczesne technologie, a nawet zwykłe telefony komórkowe umożliwiają realne odzwierciedlenie tego, w jaki sposób odnoszą się do siebie partnerzy. Jednak 26% kobiet pozostaje w związkach, mimo iż nadal doświadczają przemocy domowej.
Analizując dane policyjne z raportów związanych z „Niebieską kartą” (dokumentem służbowym wypełnianym przez funkcjonariusza policji w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie), 49% ofiar przemocy akceptuje swoją sytuację i nic nie zmienia. Takie twierdzenie również podtrzymują psycholodzy.
Spotkać się z przemocą twarzą w twarz
Z wyżej wymienionych raportów okazuje się, że 59% kobiet uważa pomoc ze strony wymiaru sprawiedliwości za nieskuteczną. Taka sytuacja zostawia kobietę w samotności. Jedni akceptują problem i starają się z nim żyć, drudzy – szukają z niego wyjścia. Przykładem tego jest już 5. edycja kursu samoobrony dla kobiet w Rzeszowie, organizowana przez stowarzyszenie Krav Maga Poland.
- Krav Maga jest to system walki, łączącym w sobie techniki ze wszystkich sportów, które sprawdzą się w konfrontacji z jakimkolwiek przeciwnikiem – opowiada Prezes i założyciel Krav Maga Poland Tomasz Kudyba. - W Polsce funkcjonuje od 1995 roku. Najpierw weszła do wojska, policji, a potem do środowiska cywilnego. Na treningach tego kursu staramy się w spokojnej atmosferze wytłumaczyć kobietom podstawy samoobrony, które pomogą obronić się przed napastnikiem.
Takie treningi cieszą się wielkim zainteresowaniem wśród kobiet (w tym momencie 30% sekcji to kobiety). Na kursie zwracają uwagę także na różne tzw. „brudne zagrywki”, które są przedstawiane paniom tak, żeby w czasie konfrontacji to właśnie one zwyciężały. Poza tym, jak twierdzi Tomasz Kudyba, kurs samoobrony jest to nie tylko trening fizyczny, ale też mentalny. Dużo kobiet przychodzi z poczuciem niepewności do tego przedsięwzięcia, ale po pierwszym treningu zostają i nawet kontynuują treningi zapisując się do sekcji.
- Podstawą jest nie doprowadzić do konfrontacji fizycznej, więc pokazujemy też jak zachować się w początkującej fazie agresji, jak jej nie rozbudzać, nie pogłębiać konfliktu. Siłę fizyczną wykorzystujemy wtedy, jak już nie ma wyjścia. Najpierw zapobieganie agresji – a następnie próba z niej wyjścia – uważa prezes Krav Maga Poland i dodaje – Jeżeli mamy taką sytuację według statystyki UE, to oczywiście jest dobra wiadomość. Jednak to nie usprawiedliwia nas, żeby nie podejmować żadnych działań w tym temacie. Wiemy, że kobiety nie zgłaszają wszystkiego co się dzieje w domu. Więc taka wiedza i umiejętności są niezbędne, aby walczyć z agresją wobec kobiet.
źródło ilustracji wprowadzającej: www.pexels.com
