Coraz więcej studentów w Polsce decyduje się na pracę w okresie wakacyjnym. Spojrzenie chłodnym okiem.
Zjawisko to nie tylko rośnie z roku na rok, ale staje się wręcz częścią kultury akademickiej. Dla wielu młodych ludzi wakacyjna praca to nie tylko sposób na dorobienie, ale też okazja do zdobycia doświadczenia zawodowego, sprawdzenia się w różnych branżach i nabycia nowych umiejętności.
W odróżnieniu od klasycznej pracy sezonowej, praca wakacyjna studentów jest bardziej elastyczna. Zazwyczaj trwa od czerwca do września i opiera się zazwyczaj na umowie zlecenie, atrakcyjnej formie zatrudnienia dla osób do 26. roku życia, głównie ze względu na brak składek ZUS i korzystne ulgi podatkowe. Branże, które najchętniej zatrudniają studentów to gastronomia, handel detaliczny, budownictwo, eventy i praca zdalna. Stawki wynoszą najczęściej od 30 do nawet 50 zł za godzinę, a w przypadku pracy projektowej lub za granicą, jeszcze więcej.
Finanse są oczywistym powodem, dla którego młodzi ludzie podejmują wakacyjne zatrudnienie, koszty życia rosną, a oczekiwania płacowe studentów sięgają nawet dwukrotności obecnych zarobków. Ale równie ważne są inne czynniki: rozwój kompetencji miękkich, samodzielność, nauka organizacji czasu czy zdobywanie kontaktów zawodowych. Badania pokazują, że osoby pracujące umiarkowanie, do 15 godzin tygodniowo, lepiej radzą sobie w nauce niż ich niepracujący rówieśnicy.
Z drugiej strony, wakacyjna praca to też pewne ryzyko: zmęczenie, stres, brak odpoczynku i trudności z powrotem do rytmu nauki po przerwie. Wielu studentów po sezonie skarży się na tzw. syndrom stresu pourlopowego; obniżony nastrój, brak motywacji, problemy z koncentracją. Dłuższy czas pracy, zwłaszcza bez równowagi między obowiązkami a życiem prywatnym, może negatywnie odbić się na zdrowiu psychicznym.
Z prawnego punktu widzenia studenci mają dostęp do trzech form zatrudnienia: umowy o pracę, umowy zlecenie i umowy o dzieło. Najczęściej wybierają tę drugą, ze względu na prostotę, elastyczność i brak składek ZUS. Młodsze osoby (od 15. roku życia) mogą również podejmować pracę wakacyjną pod warunkiem spełnienia określonych wymagań.
W 2025 roku rynek pracy dla studentów przechodzi kolejną transformację. Coraz trudniej znaleźć chętnych do pracy fizycznej; młodzi ludzie chcą zarabiać, ale też uczyć się nowych rzeczy, mieć czas dla siebie i możliwość pracy zdalnej. Dla wielu ważniejsze od benefitów w rodzaju karty sportowej są realne zarobki i możliwość rozwoju kompetencji cyfrowych.
Praca wakacyjna to dziś coś więcej niż tylko sposób na dorobienie. To świadomy wybór i element budowania przyszłości zawodowej. Warto jednak pamiętać, że kluczem jest zachowanie równowagi między pracą a odpoczynkiem, zarobkiem a rozwojem.
To niełatwa sztuka, ale jak pokazują doświadczenia; zdecydowanie warta podjęcia.