Gwiazda Eurowizji zeszła prosto w tłum i zaskoczyła wszystkich hitem „Ale Ale Aleksandra”. Zobacz, jak wokalistka podbiła serca wielu.
19 listopada krakowski Klub Kwadrat wypełnił się energią i emocjami za sprawą Alessandry Mele - norwesko-włoskiej śpiewaczki, która zachwyciła europejską publiczność swoim występem na Eurowizji 2023, reprezentując Norwegię.
Znana z viralowego hitu „Queen Of Kings”, który błyskawicznie zdobył miliony odsłon i przyniósł jej międzynarodową rozpoznawalność, Alessandra przyjechała do Polski w ramach nowej trasy promującej jej debiutancką EP-kę „Peperoncina”. Przed koncertem odbyła się sesja zdjęciowa oraz spotkanie dla posiadaczy biletów VIP, co pozwoliło fanom na rozmowę oraz zdjęcie z artystką.
Podczas występu autorka zaprezentowała pełen przekrój swojej dotychczasowej twórczości, obejmującej kilkanaście wydanych utworów. Nie zabrakło także zaskoczeń - w tym humorystycznego wykonania „Ale Ale Aleksandra”, piosenki, którą wokalistka rok wcześniej śpiewała z fanami na karaoke zorganizowanym w Polsce. Publiczność przyjęła ten akcent z rozbawieniem. Wymowa polskich słów przez piosenkarkę była praktycznie wzorowa, co wręcz zachwyciło publiczność.
Przeczytaj także: https://www.intro.media/aktualnosci/nie-sama-nauka-zyja-studenci-relacja-z-otrzesin-wsiiz
Jednym z najbardziej intymnych momentów wieczoru było zejście Alessandry ze sceny i wejście w tłum podczas jednego z utworów. Wokalistka śpiewała otoczona publicznością, przytulała otaczających ją ludzi, podawała mikrofon i tańczyła wspólnie z nimi, zacierając w ten sposób barierę fan-artysta.
Koncert w krakowskim Kwadracie z pewnością zapisze się w pamięci piosenkarki jak i fanów. W oczekiwaniu na powrót artystki do Polski przypomnijmy sobie jej występ z Eurowizji: https://youtu.be/PUHSM_vTqTI?si=kzxC4QMq7OKPSBj6
Zdjęcia wykonane dla portalu SztukMix.pl
Organizatorem koncertu jest Live Nation Polska










