logo wsiiz main

POLECAMY

BartekBartkowiBartkiem znajdziecie na YouTubie oraz Instagramie / autor: Kacper Kliba

Artykuły
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
Podróż, o której chłopaki marzyli od zawsze, stała się rzeczywistością. Bukareszt, Antiochia, Islamabad, Lahore, Mumbai czy Bangkok - to tylko kilka miejsc na liście naszych autostopowiczów. Ostatnim jest Singapur, z którego wracają lotem do Polski 18 września. Relacje z wyprawy Bartłomieja Marka i Bartłomieja Lasoty możemy śledzić na bieżąco w social mediach.

Rzeszów, 24 lipca, poniedziałek. Dwóch studentów, przyjaciół oraz - co ciekawe - Bartków, wyruszyło w przygodę życia, w kierunku Azji. W ciągu tygodnia przejechali ponad 2,800 kilometrów, zwiedzając po drodze Bukareszt, Stambuł, Kapadocję oraz Antiochię. Chłopaki przyznają, że jest to naprawdę dużo jak na jazdę autostopem, która bywa loterią. - Sami jesteśmy zaskoczeni - dodają.

Aktualna lokalizacja

Bartki obecnie przebywają w południowej Turcji, w mieście Urfa, gdzie zmierzają do kolejnego punktu - Mardin. Tym samym kierują się do granicy z Iranem. Podczas podróży zdarza im się zbaczać z trasy, jeśli mają możliwość zobaczenia ciekawego miejsca. Najczęściej są oprowadzani przez lokalnych mieszkańców, którzy opowiadają im jak wygląda ich codzienne życie, dzieląc się swoimi historiami i doświadczeniami. 

 BartekBartkowiBartkiem01Posiłek z mieszkańcami Antiochii. Kamal (drugi od prawej) jest miejscowym urzędnikiem. Zabrał chłopaków stopem z Kapadocji do wspomnianej Antiochii / fot. Archiwum prywante Bartków / więcej na Instagramie link

Dotychczasowe wrażenia z podróży

Na autostopowiczach ogromne wrażenie wywarła Antiochia. Jest to jedno z miast dotkniętych trzęsieniem ziemi w styczniu i lutym 2023 roku. Co więcej, chłopaki byli w mieście, w dniu rocznicy Powstania Warszawskiego. Kiedy Internet zalały zdjęcia z 1944 roku, oni oglądali identyczne zniszczenia na żywo. Niemalże 90% centrum miasta - Antiochii - jest zrównane z ziemią. Bartki dotarli także na plac wypełniony namiotami obozowymi, gdzie obecnie żyją miejscowi, którzy utracili swoje domy. Otrzymali oni od mieszkańców podobny namiot na jedną noc i w ten sposób spędzili ją w zbliżonych warunkach lokalnej społeczności. 

BartekBartkowiBartkiem03Zniszczenia Antiochii / fot. Archiwum prywatne Bartków / więcej na Instagramie link

BartekBartkowiBartkiem04Wnętrze namiotu, w którym spędzili noc / fot. Archiwum prywatne Bartków / więcej na Instagramie link

 

Bardziej lekkim i przyjemnym aspektem podróży były z pewnością góry i balony w Kapadocji, które cieszą oczy. Warto także dodać do tego Stambuł. Według chłopaków jest on interesującym połączeniem starej i nowej kultury Turcji.

 BartekBartkowiBartkiem07doubleUrokliwa Kapadocja / fot. Archiwum prywatne / więcej na Instagramie link

Oczywiście pojawiają się też bardziej mieszane odczucia, między innymi odnośnie kuchni. Generalnie jest dobra, ale zdarzają się wpadki. Nawet jeśli jedzenie jest lokalne i tradycyjne, nie zawsze oznacza, że będzie ono smaczne. - Musieliśmy bardzo długo tłumaczyć się pewnej babci, że już wystarczy nam śniadania. Jedliśmy we dwóch jeden talerz kaszy z mięsem, przypominającej gluty. Smakowało to podobnie do krupnika połączonego z tłuszczem - mówią.

BartekBartkowiBartkiem08Po lewej rewelacyjny zdaniem Bartków Tepsi Kebab (1kg mięsa wołowego). Natomiast po prawej - Adana Kebab / fot. Archiwum prywatne Bartków / więcej na Instagramie link

Iran, czyli najbliższy punkt podróży i panujące uprzedzenia

Przed chłopakami kolejny kraj, Iran. Przyznają, że kompletnie nie mają pojęcia czego się spodziewać. Z jednej strony wiedzą, że Persowie są bardzo mili, ale jednocześnie mają z tyłu głowy przestrogi swoich bliskich, że jest tam "niebezpiecznie". W związku z tym chcą to sprawdzić, doświadczyć i zobaczyć na własne oczy.

“Podczas naszej podróży chyba wszędzie ostrzegają nas przed każdą kolejną miejscowością, do której jedziemy, po czym spotykamy tam niesamowicie serdecznych i pomocnych ludzi. Być może uprzedzenia działają tak samo w każdym kraju, a może po prostu mamy farta” - Bartłomiej Marek.

Jak wyglądają przygotowania do takiej wyprawy?

Zanim jednak wyruszyli w prawie dwumiesięczną podróż, musieli ją zaplanować. Co prawda samo pakowanie i zakupy zajęło im około tygodnia, ponieważ nie jest to ich pierwsza eskapada pod gołym niebem. Większość rzeczy tj. karimaty, śpiwory czy pozostałe niezbędniki mieli już z wcześniejszych wyjazdów. Co ostatecznie zabrali ze sobą i co stanowi must have takiej wyprawy? O tym dowiecie się w materiale opublikowanym na kanale BartekBartkowiBartkiem.

BartekBartkowiBartkiem09Zobacz: Co zabraliśmy w podróż autostopem do Azji? - BBB #0 / źródło: YT @BartekBartkowiBartkiem

Z kolei najdłuższym procesem okazało się załatwienie wiz do Iranu, Pakistanu i Indii. Zajęło im to w sumie około dwóch miesięcy, z czego największą trudność sprawiła wiza do Pakistanu. Przyznają, że był to dość długi proces, ponieważ podjęli się tego sami bez pośredników. Natomiast bilety powrotne z Singapuru kupili w grudniu zeszłego roku.

Studia, praca i wcześniejsze przygody - czym zajmują się Bartki na co dzień?

Chłopaki znają się już od ponad 10 lat. Poza licznymi podróżami (większymi i mniejszymi) mają wiele innych zainteresowań oraz kształcą się i pracują. Bartłomiej Lasota jest spedytorem w firmie transportowej, przy czym zaocznie studiuje logistykę na WSIiZ.

Do tej pory zwiedził Indie, Gwatemalę, Malezję, Singapur i Gruzję. Samym autostopem dojechał kolejno do Portugalii, Norwegii i Grecji. Od kilku lat towarzyszy mu obraz, który jest podstawowym wyposażeniem każdej wyprawy.

Natomiast Bartłomiej Marek studiuje psychologię w Krakowie na UJ, przy czym pracuje jako przewodnik po polskiej… wódce. - Tak, oprowadzam obcokrajowców po regionalnych wódkach, opowiadam i pokazuję jak się ją pije w Polsce - dodaje. 

Jako swoją największą wyprawę wspomina wyjazd do Hiszpanii przez Europę. Odbył ją po maturze, a od tamtej pory marzyła mu się naprawdę duża podróż, której nie mógł zrealizować przez różne czynniki tj. życie za granicą czy też pandemię.

Bądź na bieżąco z przygodami Bartków

Do publikacji własnych wyczynów chłopaki założyli Instagrama (przejdź do profilu) oraz kanał na YouTube (przejdź do kanału), oba pod nazwą "bartekbartkowibartkiem". Natomiast montażem vlogów zajmuje się Kacper Kliba. Jeśli ktoś chce przeżyć tę przygodę razem z chłopakami, serdecznie zapraszamy do zaobserwowania ich profili.

BartekBartkowiBartkiem10Zobacz: Pojechaliśmy autostopem z Polski do Azji! - BBB #1 / źródło: YT @BartekBartkowiBartkiem

 

Popularne

Herb Miasta Rzeszowa
Rzeszów - Stolica innowacji
Teatr Przedmieście
ALO Rzeszów
Klub IQ Logo
Koło Naukowe Fotografii WSIiZ - Logo
acropip Rzeszow
drugi wymiar logo
akademia 50plus