logo wsiiz main

W Folwarku Zwierzęcym Orwella tytułowi przedstawiciele m. in. trzody chlewnej czy ptactwa wszelakiego doszli do wniosku, że dość mają uciemiężenia przez ludzi, wobec czego pora przeprowadzić przewrót i przejąć władzę nad gospodarstwem. Zwierzęta zaczęły wykonywać prace, które do tej pory tylko człowiek zręcznością swoją i umysłem rozwiniętym pojmować potrafił. Satyra to była, udana po stokroć, na rosyjską rewolucję. Od kiedy nowy ustrój i czasy słusznie nowe nad Wisłą nastały, w Rzeczypospolitej trzeciej Polskiej przyszło nam obserwować rewolucję inną, aniżeli ta ze wschodu, ale równie groteskową, jak sposób opisania historycznych zagadnień przez angielskiego pisarza. Transportową, drodzy Państwo, której ostatnimi czasy główną przedstawicielką stała się, nomen omen, nieobjęta orwellowską satyrą Mucha.

Kiedyś, żeby móc nazywać się pisarzem, trzeba było przymierać głodem, ekstrawagancko się ubierać i chodzić na tajemnicze spotkania tylko dla mężczyzn. Te niedogodności były jednak niczym w porównaniu z zaszczytem, jakim było noszenie miana pisarza. Należało się do elitarnego grona, a i każdy literat zawsze towarzysko mógł sobie pozwolić na więcej... A dzisiaj? Dzisiaj nawet nie trzeba mieć przysłowiowego ołówka i kartki papieru, gdyż każdy z nas w kieszeni trzyma małą maszynę do pisania. Więc piszą wszyscy: starsi i młodsi, kobiety i mężczyźni; ci bardziej inteligentni i ci mniej... I każdy z nich chce się nazywać pisarzem. Ale czy to naprawdę już wystarcza?

Jako że, chcąc nie chcąc, w sportowych realiach się człowiek obraca, to i często się człowiek spotkał z pewnym dziwnym, powtarzalnym zachowaniem. Otóż trenerzy, piłkarze, kibice, jak jeden mąż, gdy pytani są o presję ciążącą na tej pierwszej dwójce z trójki wymienionych, używają porównań odnoszących się do pracy ludzi, którzy wykonują zawody powszechnie uznane za trudne. Lekarz, który może przegrać walkę o życie, pielęgniarka, która na co dzień widzi cierpienie i śmierć, czy inne takie. Dochodzą także czasem, w tych bardziej rozbudowanych wypowiedziach, odniesienia do trudu bytności samotnej matki z kilkorgiem dzieci, oczywiście, coby historia miała ręce i nogi, ledwo wiążącej koniec z końcem.

Fotografia jest dziedziną, w której z pewnością liczy się artystyczna dusza, poczucie estetyki i spora doza kreatywności. Dla wielu ludzi fotografowanie jest sposobem na produktywne wykorzystanie wolnego czasu, chwilę relaksu, jest po prostu źródłem dochodu czy najzwyczajniej w świecie - pasją. Jak więc zacząć swoją przygodę z fotografią i jakie poczynić kroki, aby odnaleźć się we fotograficznym Świecie?

Korzyści płynących z czytania jest wiele. Osób regularnie sięgających po książki nie trzeba do tego przekonywać, jednak jak pokazują statystyki, wciąż istnieje duża grupa „nieczytających”. Oto kilka zalet, jakie niesie ze sobą obcowanie z literaturą.

Vladyslav Yaremenko – student Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie w 2017 wyjechał do Chin w ramach wymiany, a jego życie zmieniło się niemalże o 180 stopni. Czy na lepsze? Przekonajcie się sami, oto jego historia.

Na przełomie 2018 i 2019 roku odbyła się trzecia edycja cyklu „Wielkie pytania w nauce” organizowana przez Wyższą Szkołę Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie we współpracy z „Tygodnikiem Powszechnym”. Podczas czterech wykładów w Filharmonii Podkarpackiej głos zabrali prof. Jerzy Bralczyk, Michał Ogórek, Arcybiskup Grzegorz Ryś, Szymon Hołownia, dr Ewa Woydyłło – Osiatyńska, ks. prof. Alfred Wierzbicki, ks. prof. Michał Heller oraz prof. Konstanty Andrzej Kulka. Spotkania poprowadził Wojciech Bonowicz.

Herb Miasta Rzeszowa
Rzeszów - Stolica innowacji
Teatr Przedmieście
ALO Rzeszów
Klub IQ Logo
Koło Naukowe Fotografii WSIiZ - Logo
acropip Rzeszow
drugi wymiar logo
akademia 50plus